Koszalińska Straż Pożarna przeprowadziła w poniedziałek 24 września ćwiczenia w ciepłowni Miejskiej Energetyki Cieplnej przy ul. Słowiańskiej w Koszalinie. Według scenariusza ćwiczeń, ogień i dym pojawiły się w pomieszczeniu nawęglania. Wszystko przebiegało jak podczas prawdziwej akcji gaśniczej. Po pojawieniu się gęstego dymu w pomieszczeniu nawęglania, została zawiadomiona straż pożarna. Na miejsce przyjechały cztery wozy, w tym dwa z podnośnikami drabinowymi. Strażacy zdecydowali o ewakuacji wszystkich pracowników.
Ponieważ pomieszczenie nawęglania zlokalizowane jest na samej górze kilkunastometrowego budynku ciepłowni, tuż pod jej dachem, dowódca akcji uznał, że najszybciej będzie się do niego dostać od zewnątrz, wykorzystując podnośnik. Z jego kosza dwóch strażaków, wyposażonych w aparaty tlenowe, weszło do środka. Jednocześnie druga grupa ratowników, prowadzona przez pracownika MEC, docierała do zagrożonego miejsca schodami wewnątrz budynku.
Tymczasem pierwsza grupa zameldowała przez radio, że w zadymionym pomieszczeniu znalazła nieprzytomną osobę. Chwilę później poszkodowany, czyli 70-kilogramowy manekin, znalazł się w koszu podnośnika i zjechał w dół, gdzie przejęła go kolejna grupa strażaków, udzielając pierwszej pomocy. Strażacy wewnątrz przeszukali pomieszczenia i ugasili ogień.
To pierwsze takie ćwiczenia w obiektach MEC. Dzięki nim strażacy poznali ich specyfikę oraz rozkład pomieszczeń, co pozwoli lepiej przygotować się do ewentualnej prawdziwej akcji ratowniczej.
