Smog dusi miasta? Odpowiedzią jest ciepło systemowe

Rybnik w województwie śląskim należy do miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w całej Europie. Władze miasta chcą uderzyć w smog ciepłem systemowym. Takim samym, jak te dostarczane w Koszalinie przez Miejską Energetykę Cieplną.

Pod koniec ubiegłego roku Rybnik podpisał porozumienie ze spółkami PGE Energia Ciepła, PGNiG Termika Energetyka Przemysłowa oraz Polska Grupa Górnicza. Jego przedmiotem jest budowa tzw. modułu ciepłowniczego, dzięki któremu mieszkańcy miasta korzystaliby w pełni z ciepła systemowego. Pozwoliłoby to ograniczyć niską emisję z indywidualnych, kiepskich pieców, a w konsekwencji poprawić jakość powietrza.

Rybnicki samorząd przewiduje, że system uda się uruchomić w 2022 roku. Zdaniem władz miasta sytuacja pod względem bezpieczeństwa dostaw surowców i ciepła jest do tego wręcz komfortowa: węgiel jest w pobliskiej kopalni ROW (Polska Grupa Górnicza), istnieje sieć ciepłownicza (PGNiG Termika), a energię cieplną zapewni Elektrownia Rybnik (PGE).

Przy okazji kolejnych spotkań w ostatnich dniach poruszono też inną kwestię: ewentualnego wprowadzenia obowiązkowego podłączania budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej, co znacznie ułatwiłoby walkę ze smogiem. Mówił o tym między innymi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca – po wybudowaniu w centrum sieci ciepłowniczej, tylko jedna czwarta właścicieli nieruchomości w tym rejonie miasta chciała skorzystać z ciepła systemowego.

Samorządowcy zgodnie jednak zaznaczają, że taki obowiązek musiałby iść w parze z konkurencyjną ceną ciepła systemowego.

Skip to content