Rok w rok polskie miasta należą niestety do czołówki europejskich miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Aby walczyć ze smogiem, stosowane są najnowocześniejsze rozwiązania, jak np. w Warszawie, gdzie wybudowano chodnik… pochłaniający pyły i spaliny. Koszalin ma to szczęście, że też jest w czołówce – ale miast o najczystszym powietrzu.
W jaki sposób chodnik może pochłaniać smog? Najnowsze zdobycze nauki pozwalają tak dobrać mieszankę betonową, aby miała własności fotokatalityczne. Oznacza to, że pod wpływem działania promieni słonecznych dochodzi na gotowej już powierzchni chodnika do redukcji szkodliwych związków, pochodzących ze spalin samochodowych (choćby dwutlenku azotu), które znajdują się w powietrzu. Związki te są rozkładane na nieszkodliwe i następnie wraz z deszczówką odprowadzane do gleby. Ponadto beton przy tej okazji sam się oczyszcza.
W Koszalinie mamy to szczęście, że smogu nie mamy. Dzięki temu, że około 60% obiektów i domów mieszkalnych w mieście korzysta z ciepła systemowego, dostarczanego przez Miejską Energetykę Cieplną, Koszalin od lat przoduje w rankingach miast o najczystszym powietrzu. Nie znaczy to, że starania o czystość powietrza zostały zarzucone. Wręcz przeciwnie – MEC razem z samorządem i miejskimi instytucjami prowadzi program ograniczania tzw. niskiej emisji, polegający na likwidowaniu indywidualnych pieców i podłączaniu istniejących budynków, a także nowo budowanych, do miejskiej sieci ciepłowniczej.
Do tego MEC od ubiegłego roku prowadzi w obu swoich ciepłowniach wielomilionową inwestycję w nowy system odpylania w technologii filtrów workowych wraz z modułem odsiarczania, co pozwoli praktycznie całkowicie zlikwidować emisję pyłów i spełnić w tym względzie wymogi unijne 10 lat przed czasem. Kolejnym etapem ograniczania emisji z miejskich ciepłowni, tym razem odpowiedzialnego za efekt cieplarniany dwutlenku węgla, jest przebudowa jednego z kotłów węglowych na gazowy. Przy spalaniu tego paliwa emisja CO2 jest o połowę niższa, niż w przypadku węgla.
