MEC Koszalin

Młode sokoły zaobrączkowane. To dwie samice i jeden samiec

Trzy młode sokoły, które wykluły się w gnieździe na kominie naszej ciepłowni przy ul. Słowiańskiej, zostały w poniedziałek zaobrączkowane. To dwie samice i jeden samiec. Wszystkie trzy są zdrowe. Niestety, od kilku dni w gnieździe nie pojawia się ich ojciec, Cieplik.

Sokole maluchy zostały zaobrączkowane przez członków Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół” z Włocławka, które opiekuje się naszymi sokołami. Młode ptaki zostały poddane również oględzinom, aby upewnić się, że są zdrowie i w dobrej kondycji.

Chwila zaciskania obrączki na nodze młodego sokoła.

– Z całą trójką wszystko jest w porządku – mówi Sławomir Sielicki ze Stowarzyszenia. Każdy z ptaków otrzymał dwie obrączki: ornitologiczną i obserwacyjną. Po krótkiej operacji zaobrączkowania, obfotografowania i opisania, maluchy wróciły do gniazda. Teraz, gdy znamy płeć ptaków, będziemy mogli ogłosić nasz konkurs na imiona dla nich – stanie się to w najbliższych dniach.

Jeszcze “pamiątkowe” zdjęcie na potrzeby dokumentacji…

Są też niepomyślne wiadomości: od 18 maja w gnieździe nie pojawia się Cieplik, obecny partner Nili. Sokolnicy są pełni obaw, bo niestety w innych miastach w Polsce zdarzały się przypadki celowego zatrucia gołębi, na które sokoły polują najczęściej. – Tak stało się w Lublinie, gdzie dwa młode zmarły od trucizny, a ich matka ledwo przeżyła – dodaje Sławomir Sielicki. Najczęściej ofiarami zatrutego pożywienia padają właśnie samce, które w okresie lęgowym polują znacznie częściej od samic, zajętych wysiadywaniem jaj.

…i można wracać do gniazda.

Mamy też informacje o ubiegłorocznym samcu, który wykluł się w naszym gnieździe i przezimował w nim z uwagi na uszkodzone skrzydło. Dotarł do Gdańska, gdzie został zaobserwowany przez członków Stowarzyszenia. Był w tak złym stanie, że trzeba było go odłowić. Okazało się, że kontuzja skrzydła jest bardzo poważna i wciąż nie zagojona – ptak miał w stawie skrzydła wręcz dziurę i stracił lotki. Trafił do warszawskiego azylu dla dzikich zwierząt, który cieszy się opinią najlepszego w Polsce. Tam miejmy nadzieję dojdzie do siebie. Jednak z uwagi na rozległość kontuzji, prawdopodobnie nie zostanie już wypuszczony na wolność. Z tak uszkodzonym skrzydłem mógłby co prawda latać i szybować, ale już nie polować.

Skip to content