MEC Koszalin

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę dla ciepła

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę za ciepło Miejskiej Energetyki Cieplej w Koszalinie. Będzie ona obowiązywała od 1 sierpnia 2022 roku.

Miejska Energetyka Cieplna w Koszalinie, jak każde przedsiębiorstwo energetyczne, zobowiązana jest co roku występować do Urzędu Regulacji Energetyki o zatwierdzenie taryfy na kolejny okres. URE sprawdza zasadność ponoszonych przez przedsiębiorstwo kosztów i na tej podstawie akceptuje taryfę, albo prosi firmę o dodatkowe wyjaśnienia. Nowa taryfa, która będzie obowiązywać od 1 sierpnia, została opublikowana w Biuletynie Branżowym URE – Ciepło nr 433 (1693) z 12 lipca 2022 roku. Ceny i stawki opłat dla wszystkich grup taryfowych wzrosną średnio o 79%. Nowa taryfa dostępna jest na naszej stronie internetowej, w zakładce OBSŁUGA KLIENTA / TARYFA DLA CIEPŁA.

Konieczność urealnienia cen jest podyktowana przede wszystkim wzrostem cen surowców (węgla i gazu), a także wzrostem opłat za emisję CO2. Rozbijając te czynniki na procentowe udziały we wspomnianych 79 procentach zmiany taryfy, można oszacować, że wzrost cen węgla i gazu to 64%, wzrost cen uprawnień – 13%. Wzrost kosztów działania MEC to zaledwie 2% przy szalejącej inflacji. MEC jest więc w podobnej sytuacji jak całe społeczeństwo – firma stanęła przed widmem galopującej drożyzny. Ceny węgla wzrosły z 330 zł w 2021 roku do 2.000 zł za tonę w tym roku, a ceny uprawnień emisyjnych z 52 euro do 84 euro za tonę CO2.

Nie jest tak, że MEC zarabia na urealnieniu cen ciepła. Zmiana taryfy była niestety przykrą koniecznością, bez której firma by po prostu nie przetrwała. Spółka musi bowiem zapewnić finansowanie zakupu węgla, gazu i uprawnień, aby mieszkańcy Koszalina byli pewni, że zimą ich domy będą wciąż ogrzewane, a z kranów jak zawsze popłynie ciepła woda. Tak więc w najbliższym czasie i przy obecnych cenach na zakup węgla, gazu i uprawnień MEC będzie potrzebowała około 137 mln złotych!

Gwarantem tego, że taryfa nie zawiera żadnych nieuzasadnionych kosztów, jest Urząd Regulacji Energetyki, państwowy organ reprezentujący mieszkańców i każdorazowo skrupulatnie kontrolujący wszelkie zmiany taryf firm energetycznych i ciepłowniczych. Nie ma więc mowy, by którakolwiek z firm przemyciła w taryfie choć złotówkę ponad to, co wynika z ponoszonych obiektywnie większych kosztów działalności.

Naturalne pytanie, jakie się pojawia w obecnej sytuacji, to co robić, by płacić mniej za ciepło? Sytuacja jest tak przytłaczająca, że trudno dawać tu rady. Zawsze przy takiej okazji wspominaliśmy prowadzone przez nas programy edukacyjne, służące ochronie środowiska i jednocześnie ograniczaniu zużycia energii, jak „20 stopni dla klimatu” (zmniejszenie temperatury w mieszkaniach o 1 stopień to o 5 – 8% mniejsze zużycie ciepła). Tam, gdzie tylko to możliwe, MEC obniża koszty ciepła (zmniejszenie podatku vat na energię cieplną), czy interweniując w interesie odbiorców, jak stało się to w przypadku koszalińskiego hospicjum, któremu udało się obniżyć koszty ciepła o połowę. Problem polega jednak na tym, że w Polsce nie funkcjonują jak dotąd żadne programy osłonowe dla osób zagrożonych ubóstwem energetycznym, czyli takich, które mogą mieć trudności z zapłatą za prąd czy ciepło. Tę sprawę podnosi w swoich działaniach również Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie, której członkiem jest koszalińska MEC.

Z analiz wynika, że prawdopodobnie w przyszłym roku sytuacja na rynku węgla powinna się ustabilizować na tyle, by ceny tego surowca zaczęły wreszcie maleć. Nie można tego niestety powiedzieć o uprawnieniach emisyjnych – ich cena ma wciąż rosnąć. Dlatego MEC koncentruje się na odejściu od węgla w najbliższych latach, a w trochę dalszej przyszłości również od gazu, by nie ponosić gigantycznych kosztów uprawnień emisyjnych. Paliwa te zostaną zastąpione biomasą, fotowoltaiką, odzyskiem energii z odpadów i innymi dostępnymi i opłacalnymi technologiami. Wszyscy również będziemy dostosowywać się do zmian klimatycznych, oszczędzając energię w coraz większym stopniu. Szacuje się, że dzięki temu będziemy jako mieszkańcy zużywać nawet 30% mniej energii, niż dotychczas.

Skip to content